
Ewelina & Igor – sesja poślubna w Pieninach
Jadąc z Eweliną i Igorem na sesję sesję poślubną w Pieninach prognozy pogody były jednoznaczne – zero chmur, a o deszczu można było zapomnieć. Nawet tak niewielkie góry jak Pieniny są jednak nieprzewidywalne. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że prognozy to jedno, a pogoda w górach to drugie. Zachmurzone niebo i pojedyncze przebłyski słońca sugerowały, że o zachodzie może być ciekawie 🙂
Tradycją na pienińskich szlakach są spotkania z owcami i pilnujacymi je psami. W czasie jednej z zeszłorocznych sesji musieliśmy z Młodą Parą przedzierać się przez krzaki, żeby ominąć olbrzymiego, niezbyt do nas przychylnie nastawionego owczarka podhalańskiego 🙂 Tym razem jednak piesek był łagodniej nastawiony i pozwolił nawet zrobić kilka zdjeć z owcami 🙂
Najlepsze jednak pojawiło się później – najpierw ulewa, a po niej pojawił się prawdziwy spektakl na niebie – spod burzowych chmur zaczęły przebijać się promienie zachodzącego słońca. Bajka!
Miłego oglądania!
PS. Gdyby kogoś interesowało kto wykonał tą piękną, dziesięciokilogramową (już rozumiem, dlaczego niektóre panny młode boją się sesji w górach) suknię, to znajdzie ją tu 🙂

[…] możemy trochę nudnym szlakiem udać się na ulubiony szczyt fotografów ślubnych – Wysoki Wierch z pięknym widokiem na Tatry i Pieniny Właściwe. Warto jednak wybrać ciekawszą opcję – drogę prowadzącą do Schroniska pod Durbaszką. […]